Przejdź do głównej zawartości

BODY WRAPPING

Body wrapping polega na nałożeniu serum ujędrniająco-wyszczuplającego na wybrane partie ciała, a następnie zawinięciu się w folię stretchową i poleżeniu tak pod kołdrą. Brzmi prosto, ale naprawdę lepiej się przygotować ;) 


Po pierwsze serum może być rozgrzewające albo chłodzące. Nie powiem czy jest jakaś różnica w efektach, bo nie mogłam znieść serum chłodzącego i zmyłam je minutę po nałożeniu, a potem długo leżałam w gorącej wodzie XD 

Po drugie serum DZIAŁA. I to tak działa, że czujecie je całym ciałem, macie dreszcze, gęsią skórkę, a tam gdzie posmarowałyście wrażenie jakbyście płonęły. 


Przed smarowaniem, trzeba przygotować stanowisko ;) To znaczy przykryć kanapę starym prześcieradłem, przygotować kołdrę, coś do czytania albo słuchania muzyki (pierwszy raz raczej nie będziecie w stanie skupić się na pracy na komputerze) i zimne picie. To ważne, bo w trakcie naprawdę bardzo chce się pić, dobrze jest mieć ze sobą nawet litr wody. Rozbieramy się do majtek, a jeśli masz Twoje piersi tak jak u mnie opierają się na brzuchu to stanik też radzę zostawić. Jeśli smarujesz też pośladki to załóż stringi - nie chcesz mieć ani serum rozgrzewającego ani chłodzącego na swoich wargach sromowych, gwarantuję :P (Jeśli chciałabyś kupić specjalnie do tego to w 
Pepco są stringi w dwupaku, rozmiar chyba do XXL, na moją dupę wchodzą bez problemu. Są proste, bez koronek, a kosztują 6 zł za dwupak)


I smarujemy. Cienką warstwę, zawijamy się folią jak szynkę w mięsnym i wchodzimy pod kołdrę. Zabieg trwa tyle ile wytrzymamy albo wtedy kiedy przestanie piec, zazwyczaj po około godzinie w zależności od grubości warstwy serum. W trakcie tej godziny możemy przypominać sobie wszystkie grzechy jakie popełniłyśmy albo wyobrażać sobie, że leżymy na gorącym piasku w mikroskopijnym bikini. Cokolwiek co pozwoli wytrzymać XD


Po zakończonym zabiegu gdy idziemy pod prysznic zmyć to cholerstwo koniecznie ZIMNĄ/CHŁODNĄ wodą. Woda chociaż odrobinę ciepła da wrażenie polewania wrzątkiem.


Teraz możemy podziwiać efekty :D


Serum można kupić w Rossmanie albo dowolnej innej drogerii - na promce wyrwiecie za 15 zł. Firma w sumie obojętnie jaka, byleby było rozgrzewające. Ja mam teraz zwykłe z Eveline, a kiedyś miałam takie z Bielendy do użytku profesjonalnego. Jeśli efekty się spodobają to istnieją produkty dedykowane, ale polecam najpierw sprawdzić czy w ogóle wytrzymacie, bo moja siostra na przykład wyrzuciła to przez okno XD Ja to samo zrobiłam z serum chłodzącym, no po prostu nie było opcji :S

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

dwanaście. tydzień.

 Hej ❤️ Waga i pomiary, dwa tygodnie różnicy. Przypominam, że prawdopodobnie nie potrafię się mierzyć XD waga: 65.4 kg (-2.5 kg) biust: 97 cm (-6 cm, ale mam inny stanik) pod biustem: 68 cm (-2 cm) biceps prawy: 35 cm (+1 cm) biceps lewy: 34 cm (0) talia: 75 cm (-5 cm) brzuch: 92 cm (+1 cm) biodra: 98 cm (-3 cm) pośladki: 103 cm (-3 cm) udo prawe: 61 cm (-2.5 cm) udo lewe: 61 cm (-3 cm) łydka prawa: 36 cm (0) łydka lewa: 37 cm (+0.5 cm)  Tydzień nie pisałam XD Nie poddałam się, dalej walczę, ale moją potrzebę publikacji na razie spełnia tumblr, bo mogę sobie wrzucać randomowe myśli w ciągu dnia, a tutaj to muszę usiąść na spokojnie, przemyśleć, napisać. A ostatnie dni były dosyć zajmujące, tłusty czwartek, potem urodziny mamy i teraz Mały ma ferie, kuzyn do niego przyjechał na nockę. Nie ma kiedy pisać 😋  Moja dieta wyglądała tak, że po trzech dniach fastu był tłusty czwartek i fit oponki z piekarnika, potem urodziny mamy i też jadłam ciasto, sałatki z majon...

osiem. ciężkie kości?

 Hej ❤️ Wczorajszy bilans: herbata z syropem i kawa z mlekiem ok 350 kcal, wieczorem trzy widelce makaronu z keczupem i ok 150g serka wiejskiego 350-400 kcal? Razem: ok 800 kcal Ćwiczenia: wczoraj brak, dzisiaj zrobiłam 20 min hula hop z lżejszym kołem Waga: 67.9 kg  Powoli wracam do żywych, jestem jeszcze dosyć słaba, więc z ćwiczeniami też zaczynam ostrożnie. Wczoraj przeczytałam taki super post na fb na grupie o hula hop - dziewczyna kręciła w styczniu codziennie przez godzinę i nie opuściła ani jednego dnia. Ale gdy jej się nie chciało, miała gorszy dzień to kręciła lżejszym kołem. I jakoś to we mnie uderzyło, że przecież ja też mogę kręcić na zmianę, nie muszę już cały czas używać tego wielkiego. Niby proste, a nie wpadłam na to XD  Poza tym w końcu się zmierzyłam (po dwóch tygodniach diety, nienawidzę tego robić)  Ogólnie zaczęłam się zastanawiać o co chodzi z moją wagą. Obiektywnie - jak na swoją wagę i wzrost, czyli prawie 70 kg i 159 cm, wyglądam z 10 kg mni...

dziesięć. hiacynty.

 Hej ❤️🌷 Weekend poszedł mi bardzo dobrze, chociaż w niedzielę zjadłam sobie trzy kanapki monte. Ale wszystko wliczone, od dzisiaj robię 3 dni fasta XD  Nie ważę się na razie, mam dostać okres, więc zważę się po faście i po okresie jakoś za tydzień. Po cichu liczę na 65 kg, ale chyba nie ma cudów 😅 W każdym razie zrobiłam dzisiaj godzinę hula hop tym cięższym hula i ostatnie 20 min to była już po prostu siła woli, bo znowu poobijałam biodra. W jednym miejscu aż zrobiła mi się taka gula pod skórą i strasznie bolało przy chodzeniu, ale na szczęście zniknęła po paru godzinach. Myślę że jutro zrobię godzinę tym lżejszym hula albo jakieś ćwiczenia z tańcem.  Kupiłam sobie w sobotę po trzy cebulki hiacyntów, wsadziłam je razem do doniczki i czekają razem ze mną na wiosnę. Trzy jasne i trzy ciemne, nie wiem jaki będą miały kolor 😁 Trzymajcie się ❤️