Przejdź do głównej zawartości

sześć. nie jest źle.

 Hej :) Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Po pierwsze wczoraj wróciłam do domu <3 Mały szczęśliwy aż lata nad ziemią, a ja razem z nim. Zapalenie płuc wyleczone, ale wykryli anemię, którą będziemy leczyć zapewne kilka miesięcy. Muszę ogarnąć przepisy dla dzieci, które on zje, bo byłby w pełni szczęśliwy żyjąc tylko na bułkach i racuszkach. Ale to później.

W czwartek popłynęłam, przyznaję. Rano kawa, potem dwa pulpety drobiowe z marchewką, około 1/3 jogurtu kokosowego i babeczka czekoladowa na pół z Małym. To były jego urodziny. Myślę, że razem wyszło ponad 1000 kcal jak nie lepiej.

W piątek już nie piłam kawy, zjadłam na dwa razy pierś z kurczaka ok. 170g, trochę ziemniaków i warzywa gotowane marchewka z selerem. Do tego pół kiwi i pół grejpfruta. Razem około 500 kcal, ale trudno policzyć bez wagi. Za to NIE ZJADŁAM smażonej w płatkach kukurydzianych piersi z kurczaka i jajecznicy z bułką.

Dzisiaj zobaczę. Wracam do liczenia kalorii z wagą i cieszę się, bo czuję się z tym bezpiecznie. Według planu mam 1000 kcal do wykorzystania. 

Zastanawiałam się też nad suplementacją. Poczytałam trochę i zdecydowałam się na witaminy dla kobiet w ciąży XD Mają najlepsze składy. Do tego wit D, tabletki z olejem z wątroby dorsza, cynk, wit B5 i B2. 

Niżej podaję moje wymiary z dzisiaj, w końcu podaję wzrost, bo już dwie osoby się pytały :p

Trzymajcie się ;*

Roxanne 15.05.2021 r.

wzrost - 159 cm

waga - 73.9 kg

biceps - 34 cm

przedramię - 23 cm

biust - 106 cm 

talia - 85 cm

brzuch - 103 cm

biodra - 106 cm

tyłek - 110 cm

udo - 64 cm

łydka - 38 cm

Nie wiem czy się dobrze zmierzyłam, w tych samych miejscach co wcześniej. Ale trochę cm zeszło i od początku diety -4kg :)

Komentarze

  1. Grunt, ze chudniesz, na wszystko trzeba czasu. Tak mnie zainspirowalas do myślenia co by bylo, gdyby na naszych blogach pojawiały się wpisy o tym czego nie zjadłyśmy, od czego się powstrzymałyśmy. Byłoby ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby być ciekawie, ale obawiam się, że narobiłybyśmy sobie ochoty na wiele smacznych potraw ;)

      Usuń
    2. Ostatnio poczytałam trochę blogów motylkowych, starszych i tych aktualnych. Na jednym z nich jedna dziewczyna proponowała w ramach motywacji policzenie sobie kalorii tego, czego się nie zjadło, a na co miało się ochotę i po tygodniu policzenie ile się nie przytyło :p

      Usuń
  2. Motywujesz mnie bardzo, dziękuję :)
    Super wyniki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdania zaczynające się od: NIE ZJADŁAM to miara sukcesu! gratuluję <3 i super, że pamiętasz o suplementacji, też muszę o tym pomyśleć :D Przymierzam się do kupna wagi kuchennej, jakiej używasz tak z ciekawości? polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam tej, która była różowa w jakimś sklepie :p Działa dobrze, a ja nie potrzebuję żadnych bajerów oprócz tarowania. Jedyne co polecam to żeby była płaska, a nie z misą, bo jest dla mnie dużo wygodniejsza :)

      Usuń
  4. Super, że waga leci. Cieszę się ,że jesteście już w domu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

dwanaście. tydzień.

 Hej ❤️ Waga i pomiary, dwa tygodnie różnicy. Przypominam, że prawdopodobnie nie potrafię się mierzyć XD waga: 65.4 kg (-2.5 kg) biust: 97 cm (-6 cm, ale mam inny stanik) pod biustem: 68 cm (-2 cm) biceps prawy: 35 cm (+1 cm) biceps lewy: 34 cm (0) talia: 75 cm (-5 cm) brzuch: 92 cm (+1 cm) biodra: 98 cm (-3 cm) pośladki: 103 cm (-3 cm) udo prawe: 61 cm (-2.5 cm) udo lewe: 61 cm (-3 cm) łydka prawa: 36 cm (0) łydka lewa: 37 cm (+0.5 cm)  Tydzień nie pisałam XD Nie poddałam się, dalej walczę, ale moją potrzebę publikacji na razie spełnia tumblr, bo mogę sobie wrzucać randomowe myśli w ciągu dnia, a tutaj to muszę usiąść na spokojnie, przemyśleć, napisać. A ostatnie dni były dosyć zajmujące, tłusty czwartek, potem urodziny mamy i teraz Mały ma ferie, kuzyn do niego przyjechał na nockę. Nie ma kiedy pisać 😋  Moja dieta wyglądała tak, że po trzech dniach fastu był tłusty czwartek i fit oponki z piekarnika, potem urodziny mamy i też jadłam ciasto, sałatki z majon...

jedenaście. 66.6.

 Hej ❤️ Wczorajszy bilans: dwa energetyki po 5 kcal, czarna kawa, czerwona herbata - 10 kcal Ćwiczenia: 50 min lżejszym hula hop i 15 min podnoszenia dupy Waga: 66.6 kg - 1.5 kg od ostatniego ważenia 😁 Miałam się nie ważyć, ale wczoraj wieczorem byłam mega głodna i potrzebowałam motywacji, żeby wytrwać jeszcze dzisiejszy dzień. Jutro jest tłusty czwartek i piekę fit oponki z piekarnika, więc pewnie zjem więcej niż powinnam. A w sobotę są urodziny mamy, będzie mnóstwo jedzenia i ja to wszystko zrobię (oprócz sałatki jarzynowej, bo nie umiem), więc pewnie też zjem więcej niż powinnam. Dlatego od poniedziałku znowu 3 dni fasta 😂  Kupiłam wczoraj balsam ujędrniający do biustu, krem antycellulitowy, bańkę chińską i olej do masażu nią. Będę się smarować i masować, może nie będzie mi tak skóra wisieć XD Przy okazji zakupów w Biedronce kupilam na promocji dwie pary legginsów po 8 zł i basic koszulkę z 4F za 12 zł. A i ciepłe skarpetki, bo ostatnio mocno marznę.  I 8 puszek makr...

osiem. ciężkie kości?

 Hej ❤️ Wczorajszy bilans: herbata z syropem i kawa z mlekiem ok 350 kcal, wieczorem trzy widelce makaronu z keczupem i ok 150g serka wiejskiego 350-400 kcal? Razem: ok 800 kcal Ćwiczenia: wczoraj brak, dzisiaj zrobiłam 20 min hula hop z lżejszym kołem Waga: 67.9 kg  Powoli wracam do żywych, jestem jeszcze dosyć słaba, więc z ćwiczeniami też zaczynam ostrożnie. Wczoraj przeczytałam taki super post na fb na grupie o hula hop - dziewczyna kręciła w styczniu codziennie przez godzinę i nie opuściła ani jednego dnia. Ale gdy jej się nie chciało, miała gorszy dzień to kręciła lżejszym kołem. I jakoś to we mnie uderzyło, że przecież ja też mogę kręcić na zmianę, nie muszę już cały czas używać tego wielkiego. Niby proste, a nie wpadłam na to XD  Poza tym w końcu się zmierzyłam (po dwóch tygodniach diety, nienawidzę tego robić)  Ogólnie zaczęłam się zastanawiać o co chodzi z moją wagą. Obiektywnie - jak na swoją wagę i wzrost, czyli prawie 70 kg i 159 cm, wyglądam z 10 kg mni...