W weekend zjebałam, cały piątek nic nie jadłam, za to w sobotę i niedzielę jadłam za dużo. Ehhh, to w sumie nie był napad, nie jadłam słodyczy ani nic kalorycznego (oprócz owsiankę czekoladowej), ale zjadłam ZA DUŻO. Myślę, że gdzieś w granicach do 1500 kcal, bo jednak dramatu nie było i głównie warzywa bez tłuszczu, gotowane mięso z kurczaka, tylko ta jebana owsianka niepotrzebna. Waga niemal stoi w miejscu, mam 68.8 kg - mniej o zaledwie 0.1 kg. Meh, jestem słaba. Wczoraj znowu był fast za karę za weekend, a dzisiaj planuję zjeść jakieś warzywa na patelnię z ryżem (max 500 kcal, ale postaram się do 400) dopiero wieczorem, bo oczywiście jak zwykle nawpierdalam się na wieczór, więc w ciągu dnia nie jem. Może to jest jakaś metoda, jeść tylko kolację. Koniec, kurwa, czekają na mnie moje jeansy w rozmiarze S!
Roxanne 12.06.2021 r.
Waga 67.1 kg (-2.7 kg)
Klatka piersiowa - 91 cm
Biceps P - 34 cm
Biceps L - 33 cm (0 cm)
Przedramię P - 25 cm
Przedramię L - 24 cm (0 cm)
Biust - 100 cm (-4 cm)
Pod biustem - 88 cm
Talia - 75 cm (-9 cm)
Brzuch - 96 cm (-3 cm)
Biodra - 100 cm (-2 cm)
Pośladki - 104 cm (-4 cm)
Udo P - 62 cm
Udo L - 61 cm (-2 cm)
Łydka P - 37 cm
Łydka L - 37 cm (-1 cm)
Prawo jazdy idzie mi do dupy, ja po prostu tego nie ogarniam. Albo jeżdżę mega wolno albo jak próbuję szybko i sprawnie to jeżdżę chaotycznie i głupio. Za mną już 16h, zostało 14h do wyjeżdżenia, a ja czuję że stoję w miejscu i się w ogóle nie rozwijam, nie potrafię sprawnie jeździć.
Nawet jak już pomalowałam sobie paznokcie u stóp to zrobiłam to krzywo i pozalewałam skórki. Jedyna pociecha, że mi może szybko odpadną, bo chcę jednak inny odcień czerwieni, ale znając życie to się będą dwa miesiące trzymały.
O ćwiczeniach celowo nie wspominam, bo ich nie ma.
Wrzucam wymiary z soboty, chociaż ciągle mam wrażenie, że źle się mierzę. Niemożliwe, żeby poszło mi tyle cm w talii w dwa tygodnie.
Roxanne 12.06.2021 r.
Waga 67.1 kg (-2.7 kg)
Klatka piersiowa - 91 cm
Biceps P - 34 cm
Biceps L - 33 cm (0 cm)
Przedramię P - 25 cm
Przedramię L - 24 cm (0 cm)
Biust - 100 cm (-4 cm)
Pod biustem - 88 cm
Talia - 75 cm (-9 cm)
Brzuch - 96 cm (-3 cm)
Biodra - 100 cm (-2 cm)
Pośladki - 104 cm (-4 cm)
Udo P - 62 cm
Udo L - 61 cm (-2 cm)
Łydka P - 37 cm
Łydka L - 37 cm (-1 cm)
Summer Wine chciałaś zdjęcie chlebka, proszę :) Widziałam go tylko w Polo, a Wasa jest dla mnie najlepszy, nie lubię Sonko.
Wasze blogi czytam, ale gdy zawalam to nie czuję, że mogę komentować postępy innych. Nadrobię, przepraszam. Pomarudzę i za parę dni wrócę z nową energią i lepszym humorem, jak zwykle XD Zostały mi 2 kg do osiągnięcia drugiego celu 64 kg, mam czas do końca czerwca.
Trzymajcie się ;*
Wow, jeśli na prawdę straciłaś tyle cm w tali to chapeau bas! Trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj się, 2 kilogramy do osiągnięcia celu to bardzo bliziutko <3
OdpowiedzUsuńAle cm poleciały. Brawo. Nie poddawaj się. Powodzenia
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za zdjęcie chlebka, zapisałam sobie i jak tylko będę w polo to zakupię :)
OdpowiedzUsuńTrochę cierpliwości, jeśli nie będziesz się czuła pewnie po tych 14h jazdy to zawsze możesz sobie dokupić dodatkowe. Nikt cię nie pogania, ważne abyś czuła się pewnie za kierownicą :)
Gratuluję sukcesów i życzę szybkiego spadku wagi ♥
Kurczę i tak idzie Ci świetnie! Piekne thinspo, z tym monster, kolejna granica odchudzania przekroczona
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że najważniejsza jest wytrwałość! Mam nadzieję, że się nie poddałaś, daj znać co u Ciebie <3
OdpowiedzUsuń