Przejdź do głównej zawartości

dwadzieścia jeden. 70 km/h

 Hej :) 

Wczoraj zjadłam 670 kcal, dzisiaj nie liczyłam, ale też około 600-700 kcal. W sobotę mam mierzenie, to jutro robię sobie fasta. Kupiłam chlebki Wasa z błonnikiem i to jest naprawdę hit - smaczne, chrupkie jak chipsy i sycące :D 33 kcal sztuka

Robię to cholerne prawo jazdy, chociaż idzie ciężko, boję się szybko jeździć XD Wczoraj instruktor non stop mi zwracał uwagę, że prawie nie używam gazu i nie mogę po mieście ruszać na samym sprzęgle. W pewnym momencie jechaliśmy prostą drogą gdzie było ograniczenie do 70km/h, ale bałam się i nie chciałam tyle jechać. I tak mi kazał, bo się muszę przyzwyczaić. Wysiadłam potem z samochodu na miękkich nogach XD Gdy powiedziałam o tym siostrze to się ze mnie śmiała, że jak ona była na kursie to jej instruktor kazał zwalniać, a mi każe jeździć szybciej. 

Nie ważyłam się dzisiaj, nawet pół stopy nie postawiłam na wagę. Jutro po dwóch dniach jedzenia pewnie też nie będę chciała. W sobotę się zważę i zmierzę. 

Trzymajcie się ;*



thinspo

Komentarze

  1. Jak zaczynałam robić prawko to też bałam się szybko jeździć, potem instruktor kazał mi zwalniać haha :D Robienie prawka to super zabawa, korzystaj ile możesz :)) Wrzuciłabyś zdjęcie opakowania tych chlebków? Szukam niskokalorycznego zamiennika chleba i z chęcią bym wypróbowała. Powodzenia w nauce jazdy i w diecie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na spokojnie z prawkiem - masz obok instruktora, który też ma hamulec, więc można się bez obaw wypuścić trochę szybciej :) ale rozumiem Cię, bo teraz jak rzadko jeżdzę to moja mama czasem mi zwróci uwagę żebym dodała gazu, a jak się trochę przyzwyczaję to żebym zwolniła hihihi xd a co do diety to wciąż są wspaniałe bilanse! Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny masz bilans :) nie bój się bo instruktor przecież ma hamulec więc nic się nie stanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. niedługo mam zamiar wybrać się na prawko i obawiam się, że będę miała to samo :) ale bardzo motywująca jest samodzielność i niezależność, która wywodzi się z posiadania prawa jazdy. trzymam kciuki, żebyś przezwyciężyła swój lęk :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

dwanaście. tydzień.

 Hej ❤️ Waga i pomiary, dwa tygodnie różnicy. Przypominam, że prawdopodobnie nie potrafię się mierzyć XD waga: 65.4 kg (-2.5 kg) biust: 97 cm (-6 cm, ale mam inny stanik) pod biustem: 68 cm (-2 cm) biceps prawy: 35 cm (+1 cm) biceps lewy: 34 cm (0) talia: 75 cm (-5 cm) brzuch: 92 cm (+1 cm) biodra: 98 cm (-3 cm) pośladki: 103 cm (-3 cm) udo prawe: 61 cm (-2.5 cm) udo lewe: 61 cm (-3 cm) łydka prawa: 36 cm (0) łydka lewa: 37 cm (+0.5 cm)  Tydzień nie pisałam XD Nie poddałam się, dalej walczę, ale moją potrzebę publikacji na razie spełnia tumblr, bo mogę sobie wrzucać randomowe myśli w ciągu dnia, a tutaj to muszę usiąść na spokojnie, przemyśleć, napisać. A ostatnie dni były dosyć zajmujące, tłusty czwartek, potem urodziny mamy i teraz Mały ma ferie, kuzyn do niego przyjechał na nockę. Nie ma kiedy pisać 😋  Moja dieta wyglądała tak, że po trzech dniach fastu był tłusty czwartek i fit oponki z piekarnika, potem urodziny mamy i też jadłam ciasto, sałatki z majon...

osiem. ciężkie kości?

 Hej ❤️ Wczorajszy bilans: herbata z syropem i kawa z mlekiem ok 350 kcal, wieczorem trzy widelce makaronu z keczupem i ok 150g serka wiejskiego 350-400 kcal? Razem: ok 800 kcal Ćwiczenia: wczoraj brak, dzisiaj zrobiłam 20 min hula hop z lżejszym kołem Waga: 67.9 kg  Powoli wracam do żywych, jestem jeszcze dosyć słaba, więc z ćwiczeniami też zaczynam ostrożnie. Wczoraj przeczytałam taki super post na fb na grupie o hula hop - dziewczyna kręciła w styczniu codziennie przez godzinę i nie opuściła ani jednego dnia. Ale gdy jej się nie chciało, miała gorszy dzień to kręciła lżejszym kołem. I jakoś to we mnie uderzyło, że przecież ja też mogę kręcić na zmianę, nie muszę już cały czas używać tego wielkiego. Niby proste, a nie wpadłam na to XD  Poza tym w końcu się zmierzyłam (po dwóch tygodniach diety, nienawidzę tego robić)  Ogólnie zaczęłam się zastanawiać o co chodzi z moją wagą. Obiektywnie - jak na swoją wagę i wzrost, czyli prawie 70 kg i 159 cm, wyglądam z 10 kg mni...

dziesięć. hiacynty.

 Hej ❤️🌷 Weekend poszedł mi bardzo dobrze, chociaż w niedzielę zjadłam sobie trzy kanapki monte. Ale wszystko wliczone, od dzisiaj robię 3 dni fasta XD  Nie ważę się na razie, mam dostać okres, więc zważę się po faście i po okresie jakoś za tydzień. Po cichu liczę na 65 kg, ale chyba nie ma cudów 😅 W każdym razie zrobiłam dzisiaj godzinę hula hop tym cięższym hula i ostatnie 20 min to była już po prostu siła woli, bo znowu poobijałam biodra. W jednym miejscu aż zrobiła mi się taka gula pod skórą i strasznie bolało przy chodzeniu, ale na szczęście zniknęła po paru godzinach. Myślę że jutro zrobię godzinę tym lżejszym hula albo jakieś ćwiczenia z tańcem.  Kupiłam sobie w sobotę po trzy cebulki hiacyntów, wsadziłam je razem do doniczki i czekają razem ze mną na wiosnę. Trzy jasne i trzy ciemne, nie wiem jaki będą miały kolor 😁 Trzymajcie się ❤️