Przejdź do głównej zawartości

dwadzieścia. uda się.

Hej :)
Wczorajszy bilans wyniósł około 300 kcal (284 z jedzenia i dwa energetyki zero). Nie mam pojęcia jak to zrobiłam, ale naprawdę nie chciało mi się jeść. Po równych 40h fasta zjadłam pomidora i kilka borówek, a po kolejnych 5h zrobiłam sobie szpinak (150g/30kcal) z jogurtem (50g/34 kcal) i piersią z kurczaka (200g/196kcal). Od tej pory jeszcze nic nie zjadłam. 
W sumie to dalej nie chce mi się jeść, ale myślę że gdzieś koło obiadu bajlando się skończy. Natomiast jeśli nie będę głodna to nie zamierzam wpychać w siebie żarcia. 
Waga pokazała 67.3 kg - jeszcze 4.3 kg do wagi prawidłowej i 15.3 kg do osiągnięcia celu.

Zaczęłam ogarniać swój wygląd. Walczę z wypryskami, łupieżem, zrobiłam sobie manicure i pedicure. Wcześniej mi się jakoś nie chciało za to zabrać, miałam wywalone jak wyglądam. Naprawdę zacznę ćwiczyć, chociaż nie znalazłam tej maty w piwnicy (tam jest taki burdel, że chyba łatwiej kupić nową). Zostało mi chyba 15h jazd, potem mogę iść na egzamin i muszę to skończyć i kupić własne autko! 
Jestem realistką, nie obiecuję, że będę sprzątać XD 

PLANY NA LATO

1. Trzymać dietę!!!
- max 1000 kcal, a najlepiej mniej
- fasty kiedy tylko się da
- zero słodyczy i śmieciowego żarcia
- minimum 2l płynów dziennie
2. Ćwiczyć co najmniej 3x w tygodniu! 
3. Zadbać o skórę - to działa.
4. Robić body wrapping co najmniej 3x w tygodniu.
5. Do swoich urodzin w październiku muszę trzymać prawo jazdy w ręce.
6. Dbać, żeby mieć zawsze zrobiony manicure i pedicure + regularnie kremować dłonie i stopy (chociaż na noc).

Plus jak mi się będzie chciało i znajdę czas to sobie będę olejować włosy, ale akurat o włosy w miarę dbam (łupież mi się zrobił od pobytu w szpitalu). Nie daję sobie limitu kilogramów ile mam schudnąć do września, bo zamierzam dać z siebie wszystko, a nie wiem ile zrzucę. Nieśmiało liczę, że do 5 września osiągnę cel. Mam 15 kg i 12 tygodni. 

A Wy macie jakieś postanowienia wakacyjne? 

Trzymajcie się ;*


thinspo 

Komentarze

  1. Coraz niższe te Twoje bilanse! Ale widzę, że masz teraz dobry flow! <3 Tak trzymaj! :D Wychodzi lekko ponad 1 kg na tydzień, hm, to chyba osiągalne :D Trzymam kciuki! (dodajesz piękne thinspiracje *-*)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że bez problemu osiągniesz cel nawet szybciej niż ci się zdaje. Trochę ponad 1 kg na tydzień jest jak najbardziej realistyczne :) Masz mega pozytywną energię, oby tak zostało <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo serdecznie Ci gratuluję samozaparcia. U mnie z tym od 2 lat źle ale wychodzę na prostą. Piękne postanowienia z tymi stopami i dłońmi to tez mam postanowienie, żeby natłuszczać skórę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne masz bilanse. Moim pierwszym celem jest zejście do 9 lipca poniżej 100 kg. Potem wyznaczę następny cel. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super Ci idzie! A plany na lato wspaniałe - w końcu niezależnie jaka pora roku, dieta się nie kończy dopóki nie osiągniesz celu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

dwanaście. tydzień.

 Hej ❤️ Waga i pomiary, dwa tygodnie różnicy. Przypominam, że prawdopodobnie nie potrafię się mierzyć XD waga: 65.4 kg (-2.5 kg) biust: 97 cm (-6 cm, ale mam inny stanik) pod biustem: 68 cm (-2 cm) biceps prawy: 35 cm (+1 cm) biceps lewy: 34 cm (0) talia: 75 cm (-5 cm) brzuch: 92 cm (+1 cm) biodra: 98 cm (-3 cm) pośladki: 103 cm (-3 cm) udo prawe: 61 cm (-2.5 cm) udo lewe: 61 cm (-3 cm) łydka prawa: 36 cm (0) łydka lewa: 37 cm (+0.5 cm)  Tydzień nie pisałam XD Nie poddałam się, dalej walczę, ale moją potrzebę publikacji na razie spełnia tumblr, bo mogę sobie wrzucać randomowe myśli w ciągu dnia, a tutaj to muszę usiąść na spokojnie, przemyśleć, napisać. A ostatnie dni były dosyć zajmujące, tłusty czwartek, potem urodziny mamy i teraz Mały ma ferie, kuzyn do niego przyjechał na nockę. Nie ma kiedy pisać 😋  Moja dieta wyglądała tak, że po trzech dniach fastu był tłusty czwartek i fit oponki z piekarnika, potem urodziny mamy i też jadłam ciasto, sałatki z majon...

jedenaście. 66.6.

 Hej ❤️ Wczorajszy bilans: dwa energetyki po 5 kcal, czarna kawa, czerwona herbata - 10 kcal Ćwiczenia: 50 min lżejszym hula hop i 15 min podnoszenia dupy Waga: 66.6 kg - 1.5 kg od ostatniego ważenia 😁 Miałam się nie ważyć, ale wczoraj wieczorem byłam mega głodna i potrzebowałam motywacji, żeby wytrwać jeszcze dzisiejszy dzień. Jutro jest tłusty czwartek i piekę fit oponki z piekarnika, więc pewnie zjem więcej niż powinnam. A w sobotę są urodziny mamy, będzie mnóstwo jedzenia i ja to wszystko zrobię (oprócz sałatki jarzynowej, bo nie umiem), więc pewnie też zjem więcej niż powinnam. Dlatego od poniedziałku znowu 3 dni fasta 😂  Kupiłam wczoraj balsam ujędrniający do biustu, krem antycellulitowy, bańkę chińską i olej do masażu nią. Będę się smarować i masować, może nie będzie mi tak skóra wisieć XD Przy okazji zakupów w Biedronce kupilam na promocji dwie pary legginsów po 8 zł i basic koszulkę z 4F za 12 zł. A i ciepłe skarpetki, bo ostatnio mocno marznę.  I 8 puszek makr...

osiem. ciężkie kości?

 Hej ❤️ Wczorajszy bilans: herbata z syropem i kawa z mlekiem ok 350 kcal, wieczorem trzy widelce makaronu z keczupem i ok 150g serka wiejskiego 350-400 kcal? Razem: ok 800 kcal Ćwiczenia: wczoraj brak, dzisiaj zrobiłam 20 min hula hop z lżejszym kołem Waga: 67.9 kg  Powoli wracam do żywych, jestem jeszcze dosyć słaba, więc z ćwiczeniami też zaczynam ostrożnie. Wczoraj przeczytałam taki super post na fb na grupie o hula hop - dziewczyna kręciła w styczniu codziennie przez godzinę i nie opuściła ani jednego dnia. Ale gdy jej się nie chciało, miała gorszy dzień to kręciła lżejszym kołem. I jakoś to we mnie uderzyło, że przecież ja też mogę kręcić na zmianę, nie muszę już cały czas używać tego wielkiego. Niby proste, a nie wpadłam na to XD  Poza tym w końcu się zmierzyłam (po dwóch tygodniach diety, nienawidzę tego robić)  Ogólnie zaczęłam się zastanawiać o co chodzi z moją wagą. Obiektywnie - jak na swoją wagę i wzrost, czyli prawie 70 kg i 159 cm, wyglądam z 10 kg mni...