Hej <3
Dałam radę, przez ostatnie trzy dni wypiłam jedynie 4 kawy po 100 ml mleka (185 kcal) oraz kilka energetyków zero (nie chce mi się liczyć kalorii, pewnie około 50). Brzuch mi odrobinę zmalał, ważę 63.8 kg. Znalazłam centymetr i się dzisiaj zmierzyłam, więc to różnice z trzech tygodni ;)
Co dalej z moją dietą? Nie lubię robić żadnych motylkowych diet gdzie codziennie są ustalana kalorie, bo mnie to denerwuje, czasami zjem więcej, czasami mniej. Nigdy też nie potrafię być totalnie na fast, bo nawet jak nie kawa to zawsze wleci jakiś energetyk albo cola zero. Zostaję przy tym co mam wypróbowane, czyli limit do 1000 kcal. I tak sama z siebie często jem mniej i minimum raz w tygodniu jestem na samej kawie ;)
Mama kupiła mi wczoraj piżamkę z Playboya, którą chciałam i jest piękna <3 W rozmiarze M, pasuje na mnie idealnie. Muszę się nią nacieszyć, dopóki nie zrobi się za duża :P Ale to jeszcze kilka miesięcy.
Żeby nie było tak słodko, to już widzę, że nie uda mi się osiągnąć założonego celu, czyli poniżej 63 kg do poniedziałku. Na razie się tym nie przejmuję, zobaczę jak do tego podejdę w poniedziałek XD
Trzymajcie się ;*
Gratuluje spadku wagi. Dobrze,se waga leci w dół. Powodzenia
OdpowiedzUsuńWow, mamy prawie identyczną wagę, nakręciłam się;)
OdpowiedzUsuńŁał :O kurczę czemu mój mózg nie może się wyrzec tego jedzeniowego śmieciostwa? Powinnam się wstydzić przy was!
OdpowiedzUsuńile centymetrów straciłaś! mam nadzieję, że gdy będę się niedługo mierzyć to też zobaczę tyle 'minusów'. tak trzymaj!
OdpowiedzUsuń