Hej <3
Miałam się ogarnąć, miałam wszystko zrobić i co...? I dupa XD Mały się zatruł czereśniami i weekend spędziłam pod hasłem wymiotów i bajek. Już jest lepiej, na szczęście obyło się bez szpitala. Przez to wszystko nie liczyłam kalorii, nie ćwiczyłam, a moje jedyne zwycięstwo, to że nie zjadłam Toffifee, chociaż przez dwie godziny o tym myślałam. Ale nie mam tak silnej woli, po prostu tak długo bujałam i usypiałam Małego, że jak w końcu zasnął to nie miałam siły wstać z łóżka i pójść je zjeść XD I chociaż jadłam sporo, tak żeby nie być głodna, to jednak mam ten hamulec na kaloryczne rzeczy, więc nie było tragedii.
Waga się na szczęście trzyma i dalej jest 63.8 kg.
I totalnie nie mam na nic czasu, bo albo chodzę albo sprzątam (bez końca, bałagan się pojawia w magiczny sposób), albo się bawię z Małym, a jak w końcu mam chwilę dla siebie to czuję się psychicznie zmęczona i przeglądam tik toka albo instagrama. Chciałabym więcej ćwiczyć :c
Przepraszam za brak komentarzy u Was, myślę o Was i mam wyrzuty sumienia, że tak mało komentuję, ale od pewnego czasu naprawdę mi ciężko się zebrać.
Trzymajcie się ;*
Paradoksalnie Tik Tok, Instagram i tego typu rzeczy wcale nie pomagają. Wydaje Ci się (może), że odpoczywasz, ale tak nie jest. Lepiej znaleźć zajęcie poza siecią jeśli to możliwe. Oczywiście zgodnie z warunkami (dlatego nic nie podpowiadam, ja się staram czytać lub pisać). Trzymaj się, powodzenia!
OdpowiedzUsuńZgodzę się z przedmówczynią, że media społecznościowe nie dają wypoczynku. Nie obraz się, ale jak czytam o tych przebojach z małym to każdego dnia gratuluję sobie, że nie zaszłam w ciążę, zwłaszcza, że mieliśmy spore szanse na dziecko niepełnosprawne np z trisomia, a w dzisiejszej Polsce to już wyrok bez wyboru.. tak wiem, jestem egoistką itp :) matka mi to ciągle powtarza.
OdpowiedzUsuńskoro ciągle sprzątasz bo krasnoludki brudzą :D to na pewno masz mopa czy odkurzacz to wiesz ile to jest gimnastyki? :) ćwiczenia domowe... a odpoczynek ci się bardziej należy, i nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia :) poza tym jak nie zjadłaś tofi bo zasnęłaś świadczy tylko o tym że dużo spalasz kalorii w ciągu dnia. po prsotu trybem życia :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zdanej teorii! Pięknie Ci idzie odchudzanie, jesteś moją motywacją po powrocie z wakacji <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Darkniessią - to krasnoludki. U mnie też są. Mieszkam sama, cały czas sprzątam, a bałagan jest i tak cały czas. Nie rozumiem tego...
OdpowiedzUsuń