Przejdź do głównej zawartości

dwa. ruszyć dupę.

 Hej 😊 

Na początku chciałam napisać, że wstawiam emotki do tekstu i czy widzicie je na swoich urządzeniach czy wrócić do starej formy?

Wczorajszy bilans:

obiad: serek wiejski lekki (122 kcal) i połowa kaszy manny z wczoraj (256 kcal) - razem 378 kcal

kolacja: 3 jajka sadzone (213 kcal) na wodzie z keczupem (27 kcal), 100g marchewki z rosołu (41 kcal), 100g jogurtu pitnego truskawkowego (77 kcal) i 330 ml soku pomidorowego (66 kcal) - razem 424 kcal 

razem - 802 kcal

ćwiczenia - 40 min hula hop


Ogólnie staram się zacząć ćwiczyć, bo jednak chcę mieć sylwetkę skinny fit, a nie fat. Kupiłam sobie nowe hula hop z wypustkami i wagą 1.5 kg, tylko musiałam zdjąć jedną część, bo było za duże, więc teraz waży 1.3 kg. Obija mnie dużo mocniej niż poprzednie piankowe i robią mi się duże siniaki, ale czuję, że mocniej się męczę podczas kręcenia 😁 Pomyślałam, że włączę też skakanie na skakance i będę tak na zmianę kręcić i skakać plus robić jakieś ćwiczenia na tyłek. W Biedronce są teraz skakanki za 15 zł. Mały jest teraz chory i siedzimy w domu, ale jak przestanie smarkać to pójdziemy na basen, chociaż z dzieckiem to żadne ćwiczenie 😅 

Trzymajcie się 😘




Komentarze

  1. Ja widzę:) fajny bilans Ci wyszedł, ja bym padła chyba, nie te czasy już:p zawsze odziwialam jak ktos np kręcił hip hopen dla sportu, ze zwykłym jest ciężko a co dopiero tym konkretnym którego używasz

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też widzę. Podziwiam, że dajesz radę na takiej kaloryce :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

dwanaście. tydzień.

 Hej ❤️ Waga i pomiary, dwa tygodnie różnicy. Przypominam, że prawdopodobnie nie potrafię się mierzyć XD waga: 65.4 kg (-2.5 kg) biust: 97 cm (-6 cm, ale mam inny stanik) pod biustem: 68 cm (-2 cm) biceps prawy: 35 cm (+1 cm) biceps lewy: 34 cm (0) talia: 75 cm (-5 cm) brzuch: 92 cm (+1 cm) biodra: 98 cm (-3 cm) pośladki: 103 cm (-3 cm) udo prawe: 61 cm (-2.5 cm) udo lewe: 61 cm (-3 cm) łydka prawa: 36 cm (0) łydka lewa: 37 cm (+0.5 cm)  Tydzień nie pisałam XD Nie poddałam się, dalej walczę, ale moją potrzebę publikacji na razie spełnia tumblr, bo mogę sobie wrzucać randomowe myśli w ciągu dnia, a tutaj to muszę usiąść na spokojnie, przemyśleć, napisać. A ostatnie dni były dosyć zajmujące, tłusty czwartek, potem urodziny mamy i teraz Mały ma ferie, kuzyn do niego przyjechał na nockę. Nie ma kiedy pisać 😋  Moja dieta wyglądała tak, że po trzech dniach fastu był tłusty czwartek i fit oponki z piekarnika, potem urodziny mamy i też jadłam ciasto, sałatki z majon...

jedenaście. 66.6.

 Hej ❤️ Wczorajszy bilans: dwa energetyki po 5 kcal, czarna kawa, czerwona herbata - 10 kcal Ćwiczenia: 50 min lżejszym hula hop i 15 min podnoszenia dupy Waga: 66.6 kg - 1.5 kg od ostatniego ważenia 😁 Miałam się nie ważyć, ale wczoraj wieczorem byłam mega głodna i potrzebowałam motywacji, żeby wytrwać jeszcze dzisiejszy dzień. Jutro jest tłusty czwartek i piekę fit oponki z piekarnika, więc pewnie zjem więcej niż powinnam. A w sobotę są urodziny mamy, będzie mnóstwo jedzenia i ja to wszystko zrobię (oprócz sałatki jarzynowej, bo nie umiem), więc pewnie też zjem więcej niż powinnam. Dlatego od poniedziałku znowu 3 dni fasta 😂  Kupiłam wczoraj balsam ujędrniający do biustu, krem antycellulitowy, bańkę chińską i olej do masażu nią. Będę się smarować i masować, może nie będzie mi tak skóra wisieć XD Przy okazji zakupów w Biedronce kupilam na promocji dwie pary legginsów po 8 zł i basic koszulkę z 4F za 12 zł. A i ciepłe skarpetki, bo ostatnio mocno marznę.  I 8 puszek makr...

dziesięć. hiacynty.

 Hej ❤️🌷 Weekend poszedł mi bardzo dobrze, chociaż w niedzielę zjadłam sobie trzy kanapki monte. Ale wszystko wliczone, od dzisiaj robię 3 dni fasta XD  Nie ważę się na razie, mam dostać okres, więc zważę się po faście i po okresie jakoś za tydzień. Po cichu liczę na 65 kg, ale chyba nie ma cudów 😅 W każdym razie zrobiłam dzisiaj godzinę hula hop tym cięższym hula i ostatnie 20 min to była już po prostu siła woli, bo znowu poobijałam biodra. W jednym miejscu aż zrobiła mi się taka gula pod skórą i strasznie bolało przy chodzeniu, ale na szczęście zniknęła po paru godzinach. Myślę że jutro zrobię godzinę tym lżejszym hula albo jakieś ćwiczenia z tańcem.  Kupiłam sobie w sobotę po trzy cebulki hiacyntów, wsadziłam je razem do doniczki i czekają razem ze mną na wiosnę. Trzy jasne i trzy ciemne, nie wiem jaki będą miały kolor 😁 Trzymajcie się ❤️