Przejdź do głównej zawartości

dwanaście. tydzień.

 Hej ❤️

Waga i pomiary, dwa tygodnie różnicy. Przypominam, że prawdopodobnie nie potrafię się mierzyć XD

waga: 65.4 kg (-2.5 kg)
biust: 97 cm (-6 cm, ale mam inny stanik)
pod biustem: 68 cm (-2 cm)
biceps prawy: 35 cm (+1 cm)
biceps lewy: 34 cm (0)
talia: 75 cm (-5 cm)
brzuch: 92 cm (+1 cm)
biodra: 98 cm (-3 cm)
pośladki: 103 cm (-3 cm)
udo prawe: 61 cm (-2.5 cm)
udo lewe: 61 cm (-3 cm)
łydka prawa: 36 cm (0)
łydka lewa: 37 cm (+0.5 cm) 

Tydzień nie pisałam XD Nie poddałam się, dalej walczę, ale moją potrzebę publikacji na razie spełnia tumblr, bo mogę sobie wrzucać randomowe myśli w ciągu dnia, a tutaj to muszę usiąść na spokojnie, przemyśleć, napisać. A ostatnie dni były dosyć zajmujące, tłusty czwartek, potem urodziny mamy i teraz Mały ma ferie, kuzyn do niego przyjechał na nockę. Nie ma kiedy pisać 😋 

Moja dieta wyglądała tak, że po trzech dniach fastu był tłusty czwartek i fit oponki z piekarnika, potem urodziny mamy i też jadłam ciasto, sałatki z majonezem. W niedzielę miałam już się pilnować, ale wjechały resztki z imprezy i makaroniki. Makaroniki mnie złamały 🙃 A po nich dojadłam sałatkę i ciasto. 

Poniedziałek, wtorek, środa znowu fast dla wyrównania i od dzisiaj powrót do 1200 kcal. Ostatnio moje zachciewajki kulinarne kręcą się dookoła ryb - makrela w sosie pomidorowym, sałatka z surimi, ryba po grecku.

Ćwiczenia jakoś idą, staram się codziennie, chociaż nie zawsze się udaje. Ale jak na mnie to i tak bardzo dużo XD 

W ogóle to mam takie przemyślenia w kwestii diety. Jestem na wielu grupach o odchudzaniu i tam jest jakaś mania podbijania kalorii 🤦‍♀️ nie chudniesz? Bo jesz ZA MAŁO, ORGANIZM SIE BRONI XDDD Dla niektórych 1500 kcal to głodówka, jeśli jesz mniej to w ogóle zbrodnia. Ale z drugiej strony jeśli kobieta pokaże swój posiłek 800-900 kcal (bo je dwa posiłki dziennie) to od razu 50 komentarzy TYLE TO JA JEM PRZEZ CAŁY DZIEŃ. Ludziom nie dogodzisz, jeśli nie masz twardej dupy to lepiej znajdź swoją komfortową bańkę. 

(Napisałam ten post w środę wieczorem, z nadzieją że w czwartek rano rubryczkę waga uzupełnię 65 kg) 

Trzymajcie się 😘





Komentarze

  1. Tak, jak mówisz - ludziom nie dogodzisz. Chociaż ja u siebie rzeczywiście zaobserwowałam, że jak zaczęłam pilnować kaloryki i oscylowała wokół 1700 kcal, ale jedzenie było jakościowo lepsze i bardziej regularne to powolutku sobie zaczęłam chudnąć, więc coś w tym "za mało jesz" jest :D
    Z pomiarów wygląda ładnie, ale nie katuj się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludzie zawsze chcą dowalić, żeby poczuć się lepiej sami ze sobą. Ignoruj. Kiedy chudniesz to niezależnie od tego ile ważą krytykanci i tak ci zazdroszczą ;) bo samo chudnięcie ma w sobie to coś.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

osiem. ciężkie kości?

 Hej ❤️ Wczorajszy bilans: herbata z syropem i kawa z mlekiem ok 350 kcal, wieczorem trzy widelce makaronu z keczupem i ok 150g serka wiejskiego 350-400 kcal? Razem: ok 800 kcal Ćwiczenia: wczoraj brak, dzisiaj zrobiłam 20 min hula hop z lżejszym kołem Waga: 67.9 kg  Powoli wracam do żywych, jestem jeszcze dosyć słaba, więc z ćwiczeniami też zaczynam ostrożnie. Wczoraj przeczytałam taki super post na fb na grupie o hula hop - dziewczyna kręciła w styczniu codziennie przez godzinę i nie opuściła ani jednego dnia. Ale gdy jej się nie chciało, miała gorszy dzień to kręciła lżejszym kołem. I jakoś to we mnie uderzyło, że przecież ja też mogę kręcić na zmianę, nie muszę już cały czas używać tego wielkiego. Niby proste, a nie wpadłam na to XD  Poza tym w końcu się zmierzyłam (po dwóch tygodniach diety, nienawidzę tego robić)  Ogólnie zaczęłam się zastanawiać o co chodzi z moją wagą. Obiektywnie - jak na swoją wagę i wzrost, czyli prawie 70 kg i 159 cm, wyglądam z 10 kg mni...

dziesięć. hiacynty.

 Hej ❤️🌷 Weekend poszedł mi bardzo dobrze, chociaż w niedzielę zjadłam sobie trzy kanapki monte. Ale wszystko wliczone, od dzisiaj robię 3 dni fasta XD  Nie ważę się na razie, mam dostać okres, więc zważę się po faście i po okresie jakoś za tydzień. Po cichu liczę na 65 kg, ale chyba nie ma cudów 😅 W każdym razie zrobiłam dzisiaj godzinę hula hop tym cięższym hula i ostatnie 20 min to była już po prostu siła woli, bo znowu poobijałam biodra. W jednym miejscu aż zrobiła mi się taka gula pod skórą i strasznie bolało przy chodzeniu, ale na szczęście zniknęła po paru godzinach. Myślę że jutro zrobię godzinę tym lżejszym hula albo jakieś ćwiczenia z tańcem.  Kupiłam sobie w sobotę po trzy cebulki hiacyntów, wsadziłam je razem do doniczki i czekają razem ze mną na wiosnę. Trzy jasne i trzy ciemne, nie wiem jaki będą miały kolor 😁 Trzymajcie się ❤️