Hej ❤️
Wczorajszy bilans: nie mam pojęcia, trochę monte, kilka łyżek czystego rosołu, jakieś 200-300 kcal
Ćwiczenia: oczywiście brak, pocę się pod kołdrą
Waga rano: 68.5 kg, czyli znowu odrobina w dół; myślę że to wypociłam po prostu
Trzeci dzień gorączki, mam dosyć, leki średnio pomagają. Siostra na szczęście wzięła Małego na dwie godziny teraz, więc mam chwilę odpoczynku. Mnie po prostu boli wszystko, kości, mięśnie i skóra. Pocieszam się tylko tym, że na pewno jeszcze schudnę na tej chorobie 😂
Trzymajcie się 😘
Komentarze
Prześlij komentarz