Hej <3
Wczorajszy bilans wyniósł 931 kcal, dzisiaj na razie jest około 200 kcal (kawa plus czereśnie), ale na pewno coś zjem na kolację.
Rano pojechałam na lekcje prawa jazdy, a potem resztę dnia spędziłam na placu zabaw z Małym, moją mamą, ciocią i synkiem kuzynki. Zahaczyliśmy o McDonalda, potem były gofry, a ja nic nie zjadłam, chociaż tak pięknie pachniało XD Dobrze, że były te czereśnie.
Jak przystało na dorosłą, poważną osobę - razem z Małym tarzałam się w piasku, a kątem oka zerkałam na ćwiczących bez koszulek facetów na siłowni obok. Mniam, oni są dopiero pyszni, a nie jakieś tam gofry ;)
Trzymajcie się ;*
Thinspo, dla odmiany brzuszki <3
Gratuluje silnej woli w Maku:) oby tak dalej
OdpowiedzUsuńHehe, zabawa z dziećmi jest fajna, bo masz pretekst, żeby zrobić z siebie idiotke i nikt nic nie powie.
OdpowiedzUsuńJa mam 170cm wzrostu. Ale nie patrzę na to. Liczą się cyferki z wagi
OdpowiedzUsuń